JAK NIE JESC SLODYCZY?

[smutnamarta]

Dziewczyny (i chlopaki!) ja mam taki problem ze slodyczami ze masakra. Dzis nie dalam rady i zjadlam trzy (!) batoniki i czuje sie koszmarnie sama ze soba.

Pomyslalam ze dobrze by bylo odkladac sobie pieniadze z tego z czego sie rezygnuje. Wiec ja moglabym dzis odlozyc do swinki skarbonki 6 zl ale wiecie nie zawsze jem tak duzo, wiec bede odkladac 3 dziennie i kolejne 5 jesli nie kupie ZADNYCH slodzonych napojow.

Co myslicie jest w stanie takie cos zmotywowac czlowieka? Jestem soba zalamana:/

[cherry]

To bardzo dobry pomysł - na początek na pewno pomoże. Ja z racji swego wieku i obciążeń chorobami przewlekłymi też staram się nie jeść słodyczy. Ma to na mnie zgubny wpływ i nie chodzi mi tylko o szybujące wartości cukru. Z tego co wyczytałam na https://zdrowie.enel.pl/artykul/zadbaj-o...e-40-latku chodzi o to, że w tym wieku zwalnia już metabolizm. Ja staram się "w zamian" przygotowywać sobie w pełni wartościowe i zdrowe zamienniki. Oczywiście w małych ilościach by od razu nie zjeść wszystkiego (mam tendencję). Są to np. kulki z kaszy jaglanej, albo jakieś inne rzeczy które ad hoc przyjdą mi do głowy. Warunek jest jeden - muszą to być składniki z niskim indeksem glikemicznym. Niestety owoców tez nie mogę jeść.